GROBOWIEC W KSZTAŁCIE PIRAMIDY I JEGO OTOCZENIE
Lokalizacja: wzgórze porośnięte sosnowym lasem, przy granicy Wągrowca i Łazisk, po lewej stronie drogi z Wągrowca do Gniezna.
Zwiedzanie: obiekt dostępny z zewnątrz.
Wysokość: 11,5 m, szerokość boku u podstawy: 5 m.
Tuż poza wschodnią granicą Wągrowca, na obszarze należącym administracyjnie do wsi Łaziska, po lewej stronie szosy wiodącej w kierunku Gniezna, można zobaczyć niewysokie wzniesienie zwane Borkiem Łakińskiego, lub Łakiną. Na wzniesieniu, wśród wysokich sosen stoi grobowiec w formie piramidy zbudowanej z kamieni. Wewnątrz złożono szczątki rotmistrza wojsk napoleońskich Franciszka Łakińskiego.
Franciszek Łakiński herbu Pelikan był zaprawionym w bojach żołnierzem. Gdy rozpoczęła się era wojen napoleońskich, oddał swoją szablę na służbę cesarzowi Francuzów. Po upadku Napoleona Franciszek Łakiński wrócił do swojego rodzinnego majątku w Szczerbinie pod Łobżenicą. Rękę miał jednak przyzwyczajoną do szabli i niechętnie zajmował się prowadzeniem majątku. Postanowił go sprzedać i przenieść się do Wągrowca.

W pałuckim miasteczku zakupił dwie parcele i pozostał tutaj do końca swego życia. W testamencie zaznaczył, że chce być pochowany we wnętrzu piramidy, którą kazał zbudować na wzgórzu, które – jak sam napisał – przypominało mu plac boju. Zachowany do dziś testament zawiera bardzo ciekawe informacje dotyczące działalności rotmistrza. Wydając dyspozycje testamentowe, część majątku Łakiński ofiarował swoim przyjaciołom i służbie. Z pozostałej gotówki utworzył kilka funduszów.
Pierwsza fundacja przeznaczona była na wsparcie osieroconych w czasie wojny dzieci. Drugi fundusz miał być przeznaczony na budowę szpitala. Z trzeciego funduszu wypłacano corocznie określoną kwotę dla wsparcia par, wstępujących w związek małżeński w dniu jego imienin. Zapisy testamentowe były zatem równie oryginalne jak jego grobowiec. W okresie zaborów opowiadano, że gdy sadzono sosny na wzgórzu wokół piramidy, wówczas Łakiński miał powiedzieć, że gdy te drzewa urosną ponad szczyt piramidy, wówczas Polska odzyska niepodległość.

Równie ciekawa historia jest związana ze stojącą w pobliżu piramidy murowaną kolumną. Według lokalnego podania, pod kolumną miał być pochowany wierzchowiec rotmistrza. Przeprowadzony przegląd źródeł z XVIII wieku wskazuje jednak na inną funkcję tej kolumny. W okresie międzywojennym Piotr Paliński pisał, iż pod filarem ma być pogrzebany koń Łakińskiego, tak podają jedni, drudzy zaś twierdzą, że kryje on szczątki polskich bohaterów, którzy w obronie świętej ziemi Ojców swoich tu polegli.

Zagadka związana z funkcją kolumny znalazła rozwiązanie podczas przeglądania wągrowieckich ksiąg miejskich z XVIII wieku. Dokument dotyczy sporu granicznego pomiędzy klasztorem cystersów i mieszczanami wągrowieckimi. W celu określenia przebiegu granicy miasta powołano świadków, którzy zgodnie zeznali, że góry na których murowana kolumna stoi zowią się górami łaziskiemi i do Łazisk należą od wieków. Kluczowe dla rozwiązania zagadki było zgodne stwierdzenie świadków, że w miejscu gdzie stoi kolumna… jest zbieg trzech dziedzin, to jest Łęgowa, Łazisk i Wągrowca. Te zapiski wyraźnie wskazują na to, że murowany filar był kolumną graniczną, postawiana na zbiegu granic trzech miejscowości.
Dzięki tym ustaleniom udało się zatem rozwiązać jedną z zagadek związanych z wzgórzem nazywanym Borkiem Łakińskiego. Miejsce to jednak nadal pozostaje tajemnicze a w legendach pojawia się cień jeźdźca okrążającego wzgórze w niektóre letnie noce.